List do Ciebie:)
Tak cały czas myślę o tym wszystkim i faktycznie ja się podniosłam, ale chyba tylko dlatego, ponieważ miałam tę operację i lepiej słyszę, w efekcie lepiej komunikuję się z otoczeniem. Ty masz aparat i nie rozumiesz w nim mowy. Przypominają mi się podobne sytuacje, jak kiedyś ja nie słyszałam w moim aparacie. Wczoraj na moment go włożyłam, by sprawdzić i od razu zdjęłam, bo mi przeszkadzał w słyszeniu i nie dziwie ci się, że nie chcesz nigdzie wychodzić, kontaktować się z ludźmi. Ja miałam podobne uczucia, wręcz identyczne przed operacją implantu, ale wierz mi, sam fakt spotkania się z ludźmi podobnymi do Ciebie, zmagającymi się z podobnym problemem co twój, i wymiany doświadczeń czasami może zmienić coś w Twoim smutnym życiu. Czasami ktoś powie jedno zdanie, które zmieni wszystko. Ty pewnie uważasz, że nie słyszeć, niedosłyszeć, to jest taka ''wiocha''. Że rozmawiać w języku migowym, taka samo, że to jest wieśniackie. Ja też tak myśl...