Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Pamiątki sprzed 13 lat

Dzisiaj przeglądałam sobie swoje dokumenty i przypominała mi się moja przeszłość z czasów kiedy nie słyszałam, nie nosiłam aparatu słuchowego - z czasów kiedy musiałam udawać... Przeczytałam taką kartkę z warsztatów, na której każdy z uczestników napisał coś dla mnie od siebie. To były miłe słowa, które mówiły o tym, jaka jestem silna, lub przywoływały sytuacje - gdy o czymś ciekawie opowiadałam. Jeden chłopak napisał: Czasami ktoś coś do Ciebie mówił, a Ty odpowiadałaś na zupełnie inne pytanie.  Fajne to było :) Powiem Wam szczerze, że to było tak dawno temu, i gdyby nie ta kartka to w życiu bym nie pomyślała, że ktoś moje dziwne zachowanie, ocenił jako '' fajne'' zawsze czułam się jakby było czymś czego się wstydzę. No ale dla jednej osoby było to '' fajne''.

Co zrobić kiedy nie rozumiesz mowy?

Odkąd pamiętam, zawsze złościły mnie sytuacje, kiedy nie mogłam zrozumieć, co ktoś do mnie mówi, tym bardziej jeśli ta osoba zasłaniała usta, patrzyła w inną stronę lub po prostu mówiła za szybko. Uważałam to za złośliwość - zwłaszcza jeśli ten ktoś już wiedział, że jestem osobą niedosłyszącą. Przypominam, że przeszłam dosłownie wszystkie etapy tej przypadłości. Przyznaje się, złościłam się na tą osobę strasznie i przybierałam atakujący ton. Nie raz byliście przecież świadkami, czytaliście wpis, bądź wspomnienia moich zmagań w takich właśnie sytuacjach. Do dziś złości mnie, jeżeli ktoś do mnie dzwoni, pomimo tego, iż otrzymał informację, że mam niedosłuch. Ale informuję tą osobę czego oczekuję, w sensie że rozmowa ta nie ma sensu, skoro ja nie słyszę... Teraz czytam dużo na temat niedosłuchu: różnych artykułów, poradników, porad psychologicznych, książek motywacyjnych. Oczywiście wszystko jest fajnie zobrazowane. Są gotowe przykłady rozwiązań w danych sytuacjach i pomimo

Uslyszalam

Dzisiaj usłyszałam dźwięk smsa. Telefon był w pokoju a ja byłam w kuchni. Słyszę też jak smaży się kolacja z pokoju w inplancie. P.Ś ubieranie się ciepło.  Mnie załatwił  szybko wypad do sklepu bez szalika i czapki.