Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2016

Kolejny raz na życiowym zakręcie

Niby jestem już przyzwyczajona do tych kopniaków, do tych zmian, jednak  za każdym razem jak tak się dzieje - czuję się nic niewarta. Mam  świadomość swoich braków, kompleksów i niedociągnięć sprawia, że zamiast działać to ja poddaje się i płaczę. Zawsze miałam kruchy charakter, który przeplatał się z lenistwem, brakiem wiary w siebie.  Wszystko wymaga czasu, a ja nie wiem od czego zacząć?  Mam go za mało. Tak twierdzę, ale to nieprawda. Bo tak naprawdę nim szastam, źle go gospodaruję. Tracę energię na zastanawianie się. Motam się, nie mogę sobie znaleźć miejsca. Wcześniej nie miałam na tyle siły, motywacji, nie chciałam walczyć o swoje marzenia, nie miałam w sobie na tyle odwagi. Więc los spłatał mi figla. A może tym razem powinnam wsłuchać się w siebie i po prostu twardo walczyć o swoje marzenia?   Wczoraj dostałam negatywną opinię mojego fragmentu drugiej części książki. Oprócz tej opinii dostałam też inne opinie, które przedstawiły zalety i wady mojej pisaniny.