Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Gdy zamawiasz coś i czekasz na kuriera mając niedosłuch

 Kolejny raz przypominałam sobie jak to jest. Pamiętam pierwszy mój zgrzyt z firmą kurierską. To było w 2015 roku, kiedy czekałam na 3 książki, bo wygrałam je w konkursie. Książki były mi potrzebne by napisać pracę dyplomową, a czas gonił.  I były ze 3 cztery podejścia. Bo kurier przyjeżdżał kiedy chciał, a ja wtedy chodziłam do pracy! Dlatego zwykle niczego nie zamawiam, albo wysługuję się swoim narzeczonym, albo rezygnuje z zakupu. Ale  znalazłam się w sytuacji pod ścianą Popsuł mi się ekspres do kawy i musiałam skorzystać z przywileju gwarancji.  Na naprawiony czekałam ponad miesiąc, w końcu otrzymałam wiadomość mejl że towar został wydany do firmy kurierskiej. Było to w poniedziałek o 17 stej. We wtorek czekałam nic. Noi dzisiaj gdy sobie spałam kurier bez żadnego uprzedzenia że u mnie będzie o 8 zadzwonił raz - nie słyszałam i pojechał dalej.    I tak to właśnie wygląda Pisałam mu smsy jak sprawa wygląda, że spałam że nie słyszałam, że proszę o info o planowanej wizycie bym nie wa