Pamiątki sprzed 13 lat

Dzisiaj przeglądałam sobie swoje dokumenty i przypominała mi się moja przeszłość z czasów kiedy nie słyszałam, nie nosiłam aparatu słuchowego - z czasów kiedy musiałam udawać...
Przeczytałam taką kartkę z warsztatów, na której każdy z uczestników napisał coś dla mnie od siebie. To były miłe słowa, które mówiły o tym, jaka jestem silna, lub przywoływały sytuacje - gdy o czymś ciekawie opowiadałam.

Jeden chłopak napisał:

Czasami ktoś coś do Ciebie mówił, a Ty odpowiadałaś na zupełnie inne pytanie. 
Fajne to było :)

Powiem Wam szczerze, że to było tak dawno temu, i gdyby nie ta kartka to w życiu bym nie pomyślała, że ktoś moje dziwne zachowanie, ocenił jako '' fajne'' zawsze czułam się jakby było czymś czego się wstydzę. No ale dla jednej osoby było to '' fajne''.

Komentarze

Veronica. ♥ pisze…
Niedawno moja przyjaciółka, z którą aż tak długo się nie znam, ale porozumiewam się bez słów, stwierdziła, że skradłam jej serce przekręcając jej wypowiedzi. Rzeczywiście wychodziły z tego śmieszne sytuacje, których nie zapomina się do końca życia. Myślę, że to też zależy od ludzi, na których się trafia. ;)
Oj tak, zależy od ludzi i od interpretacji i od tonu. Nie raz płakałam jak ktoś mi mówił załóż aparat, albo kupiła ten aparat i nic w nim nie słyszy...a bywało tak ( przypomina mi sie sytuacja ) z takiej wigilii, gdzie zaprosiłam swoje koleżanki do domu i jedna koleżanka do mnie Gosia a masz aparacik? Dlatego jestem tak przewrażliwiona na tym punkcie - mam naprawdę złe wspomnienia. I faktycznie w czasach licealnych byłam obiektem drwin, o czym jest moja książka i kolejna nieskończona część...

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 3

Związki osób słabosłyszących, głuchych

Odnośnie implantu Decyzja o operacji